Warsztaty dla Rodziców

Anna Głogowska
Informujemy, że od 26 września br. planujemy rozpocząć w naszej parafii cykl 10 spotkań warsztatów dla rodziców „Jak mówić do dzieci, żeby nas słuchały, jak słuchać, żeby do nas mówiły…”. Grupa może liczyć maksymalnie do 20 osób, z tego względu ilość miejsc jest ograniczona. Spotkania odbywają się raz w tygodniu w poniedziałki, trwają ok. 3 godzin zegarowych każde, od 18.30. Szkoła dla Rodziców i Wychowawców to program spotkań dla każdego, kto szuka sposobu na nawiązanie głębszych i cieplejszych relacji z dziećmi. Jej głównym celem jest wspieranie rodziców w radzeniu sobie w codziennych kontaktach z dziećmi i młodzieżą. Nauka umiejętności lepszego porozumiewania się, refleksja nad własną postawą wychowawczą, wymiana doświadczeń, to małe kroki ku głębszej relacji, dającej zadowolenie, poczucie wzajemnej bliskości. To także nauka dialogu i kształtowanie więzi opartych na wzajemnym szacunku. Tematyka zajęć: Część I – Budowanie relacji dorosły – dziecko, a w tym:
  • wyrażanie oczekiwań i ograniczeń tak, aby były przez dziecko respektowane,
  • rozpoznawanie, wyrażanie i akceptowanie uczuć,
  • aktywne, wspierające słuchanie,
  • motywowanie dziecka do współdziałania,
  • modyfikowanie niepożądanych lub nieodpowiednich zachowań dziecka,
  • uwalnianie dzieci od grania narzuconych ról w domu i szkole,
  • wspieranie procesu usamodzielniania się dziecka,
  • budowanie realnego poczucia własnej wartości dziecka,
  • konstruktywne rozwiązywanie konfliktów.
Chętnych zapraszamy do zapisania w zakrystii.

Choćby człowiek unurzany był w błocie, nie musi być brudny, tak jak Kościół unurzany w błocie dziejów, nie przestaje być święty. Jeden święty (...) Kościół (...), w którym wzrasta razem pszenica i kąkol. Kościół złożony z grzeszników (...), nie przestaje być Kościołem świętym, bo ma on moc zamienić celników na apostołów, wszetecznice na święte Magdaleny.

Zastanówcie się dobrze, bracia, nad tymi sprawami i uważajcie, abyście nie zaniedbali siebie, bo do wielkich niebezpieczeństw prowadzą nas zaniedbania w rzeczach małych.

Choćby człowiek unurzany był w błocie, nie musi być brudny, tak jak Kościół unurzany w błocie dziejów, nie przestaje być święty. Jeden święty (...) Kościół (...), w którym wzrasta razem pszenica i kąkol. Kościół złożony z grzeszników (...), nie przestaje być Kościołem świętym, bo ma on moc zamienić celników na apostołów, wszetecznice na święte Magdaleny.

Zastanówcie się dobrze, bracia, nad tymi sprawami i uważajcie, abyście nie zaniedbali siebie, bo do wielkich niebezpieczeństw prowadzą nas zaniedbania w rzeczach małych.